bylismy u lekarza i stwierdzila ze mam malemu sciagac napletek ... postraszyla mnie ze za 2 miesiace ( jak bedziemy na szczepieniu) to obejrzy i zdecyduje czy jest ok czy chirurg
co wy wiecie na ten temat.... trzeba to sciagac czy jest to stara metoda? juz na sama mysl o chirurgu robi mi sie slabo .... :/ juz widze jak maly placze oj maskara
Z tego co jawiem do drugiego roku zycia się nie rusza moja pediatra kazała mi nie ruszac i nie sciagactylko ociupinke zeby umyc
OdpowiedzUsuńno wlasnie nasza lekarka tez do tej pory nie kazala ruszac, az tu nagle stwierdzila ze trzeba ...
UsuńDokładnie to samo slyszalam...podobno dopiero po skonczeniu 3 roku życia napletek fizjologicznie zaczyn schodzic...do tej pory nie rusza sie go... Ale widze, co lekarz to inna opinia ..
UsuńNiegdyś ściągało się od urodzenia i chyba było mniej z tym problemów. Mam sporo koleżanek z Synami i nie ściąganie- nie "trenowanie" napletka, jak to mawia nasza pediatra, zwykle kończy się chirurgiem. Ja ściągam od ukończenia roku i za każdym razem pediatra podczas wizyty sprawdza czy jest ok i zaleca ściąganie. Jak do 3 roku życia nie zejdzie, skierowują do chirurga. Bynajmniej u nas tak jest.
Usuńmój mąż miał nacinany, bo się nie ściągał.
OdpowiedzUsuńale dopiero w wieku wczesno-szkolnym.
co lekarz to opinia na ten temat...
tego nacinania boje sie najbardziej...
UsuńPewnie każdy lekarz ma inne zdanie na ten temat.
OdpowiedzUsuńMój synek na bilansie dwulatka, też miał stwierdzoną stulejkę, i pediatra od razu wystawiła skierowanie do chirurga.
Więc zaraz po powrocie do domu zaczęłam przeczesywać internet w poszukiwaniu informacji. I tak, uznałam, że ni będę Gabrysia narażać na zabieg chirurgiczny. Więc przy każdej kąpieli delikatnie myłam siusiaka synka, robiłam to delikatnie żeby go nie bolało, po pewnym czasie sam zaczął to robić. I tak, po jakiś trzech miesiącach problem sam się rozwiązał.
Uważam, że sam warto posłuchać swojej intuicji, niż ślepo wierzyć lekarzom. W końcu każdy wie, co dla jego dziecka jest najlepsze a tym wypadku zabieg nie jest najlepszą opcją, zwłaszcza, że gdzieś wyczytałam, że można z tym poczekać
.
a mnie cos właśnie dziś naszło by na ten temat mini notkę napisać. to linkuję :) http://icyignacy.blogspot.com/2012/07/stulejka.html
OdpowiedzUsuńJa u swojego nie ściągałam i jest ok, tylko podczas kąpieli lekko "rozciągam skórkę"
OdpowiedzUsuńPolecam zapoznać się z tym:
OdpowiedzUsuńhttp://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553
i głowa do góry
Polecam się zapoznać z artykułem https://vivomed.pl/stulejka-co-to-jest-jak-wyglada-i-jak-sie-jej-pozbyc/
OdpowiedzUsuń