Suwaczki urodzinowe

poniedziałek, 2 lipca 2012

stulejka ...

bylismy u lekarza i stwierdzila ze mam malemu sciagac napletek ...  postraszyla mnie ze za 2 miesiace ( jak bedziemy na szczepieniu) to obejrzy i zdecyduje czy jest ok czy chirurg

co wy wiecie na ten temat.... trzeba to sciagac czy jest to stara metoda?  juz na sama mysl o chirurgu robi mi sie slabo .... :/ juz widze jak maly placze oj maskara

11 komentarzy:

  1. Z tego co jawiem do drugiego roku zycia się nie rusza moja pediatra kazała mi nie ruszac i nie sciagactylko ociupinke zeby umyc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie nasza lekarka tez do tej pory nie kazala ruszac, az tu nagle stwierdzila ze trzeba ...

      Usuń
    2. Dokładnie to samo slyszalam...podobno dopiero po skonczeniu 3 roku życia napletek fizjologicznie zaczyn schodzic...do tej pory nie rusza sie go... Ale widze, co lekarz to inna opinia ..

      Usuń
    3. Niegdyś ściągało się od urodzenia i chyba było mniej z tym problemów. Mam sporo koleżanek z Synami i nie ściąganie- nie "trenowanie" napletka, jak to mawia nasza pediatra, zwykle kończy się chirurgiem. Ja ściągam od ukończenia roku i za każdym razem pediatra podczas wizyty sprawdza czy jest ok i zaleca ściąganie. Jak do 3 roku życia nie zejdzie, skierowują do chirurga. Bynajmniej u nas tak jest.

      Usuń
  2. mój mąż miał nacinany, bo się nie ściągał.
    ale dopiero w wieku wczesno-szkolnym.
    co lekarz to opinia na ten temat...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie każdy lekarz ma inne zdanie na ten temat.
    Mój synek na bilansie dwulatka, też miał stwierdzoną stulejkę, i pediatra od razu wystawiła skierowanie do chirurga.
    Więc zaraz po powrocie do domu zaczęłam przeczesywać internet w poszukiwaniu informacji. I tak, uznałam, że ni będę Gabrysia narażać na zabieg chirurgiczny. Więc przy każdej kąpieli delikatnie myłam siusiaka synka, robiłam to delikatnie żeby go nie bolało, po pewnym czasie sam zaczął to robić. I tak, po jakiś trzech miesiącach problem sam się rozwiązał.
    Uważam, że sam warto posłuchać swojej intuicji, niż ślepo wierzyć lekarzom. W końcu każdy wie, co dla jego dziecka jest najlepsze a tym wypadku zabieg nie jest najlepszą opcją, zwłaszcza, że gdzieś wyczytałam, że można z tym poczekać
    .

    OdpowiedzUsuń
  4. a mnie cos właśnie dziś naszło by na ten temat mini notkę napisać. to linkuję :) http://icyignacy.blogspot.com/2012/07/stulejka.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja u swojego nie ściągałam i jest ok, tylko podczas kąpieli lekko "rozciągam skórkę"

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam zapoznać się z tym:

    http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553

    i głowa do góry

    OdpowiedzUsuń